#1 2012-01-17 22:16:07

Tyr

Administrator

Zarejestrowany: 2012-01-13
Posty: 31
Punktów :   

Urządzenie 1551

-Urządzenie 1551 obudź się!
Kobiecy głos rozbrzmiał w mojej głowie. Gdy otworzyłem oczy od razu uderzyło w nie mocne światło.
-Gdzie ja jestem? Kim jestem?
Mój głos brzmiał trochę jak syntezator mowy. Spojrzałem na swoje ręce. Były zmechanizowane. Tak samo jak reszta ciała. Kobiecy głos rozległ się w mojej głowie ponownie.
-Jesteś prototypem najnowszego robota stworzonym przez wojsko.
-Jak to? Przecież roboty nie mają uczuć i nie myślą samodzielnie.
-Tak jak mówiłam 1551, jesteś prototypem. Myślącą i czującą maszyną do zabijania, to ci przejdzie, nie martw się. Teraz połóż się znów na stole, zrobimy odzyskiwanie wstępne.
-Co to znaczy odzy...
Uświadomiłem sobie, że rozpyla się gaz i po chwili wylądowałem na podłodze. Poczułem dziwny chłód z tyłu czaszki i nagle pojawił się mi przed oczami zamglony obraz. Była tam kobieta, dziecko i trzech mężczyzn. Dwóch z nich ciągnęło gdzieś trzeciego. Płaczący chłopiec wyszeptał.
-Mamo... gdzie zabierają tatusia?
Wizja się urywa i budzę się. Wstaję z podłogi. Znów słyszę tą przeklętą kobietę.
-Pewnie zastanawiasz się czym jest to odzyskiwanie. Jest to pobranie cech wyglądu z twojego poprzedniego życia, będziesz bardziej wtapiał się w tłum. Nie ma to jak dyskretna maszynka.
Tutaj kobieta zaśmiała się okropnym śmiechem, brzmiała jak ropucha przeciskana przez maszynkę do mięsa. Gdy skończyła rechotać dokończyła swoją wypowiedź:
-Niedługo wyślemy cię na pierwszą misję, więc musisz się przygotować. Eyrik, włącz symulację treningową 2.
Nagle ta mała sala zmieniła się w rozrośnięty las. Było tam ciemno, czułem dziwne uczucie chłodu i niepokoju. Przedzierałem się przez te gąszcze krótką chwilę, aż nagle wyskoczyło na mnie stado zmutowanych wilków. W mojej głowie znów rozległ się głos.
-Pamiętaj 1551 to są ćwiczenia, ale mogą cię zranić. Uważaj na siebie.
Moje ciało dostosowało się do chwili zagrożenia. Prawa ręka zmieniła się w ostrze, a lewa w lufę od karabinu. Co mnie przerażało? Doskonale wiedziałem jak tego użyć. Po chwili las zniknął. Przez parę godzin byłem poddawany coraz trudniejszym próbom. Gdy padłem z wycieńczenia na ziemię skończyli swoje eksperymenty.
-Jest znacznie lepszy.
Znów poczułem ten dziwny chłód i pojawiła się kolejna wizja.
Cały obraz był za mgłą. Słyszałem głos tej kobiety, która powtarzała ,,maszynka do zabijania, maszynka do zabijania”. Widziałem też mężczyznę, który przedzierał się przez cały oddział żołnierzy zabijając ich. Podczas oglądania tej wizji czułem wielki smutek, sam nie wiem dlaczego. Obudziłem się na czymś w rodzaju łóżka.  Trzy worki kartofli jako prześcieradło, worek pierza jako poduszka i dywan jako kołdra – oto moje łoże. Rzeczywiście, tylko w połowie jestem robotem. Myślę, śpię i nawet zgłodniałem.  Otworzyłem żelazne drzwi i uderzył we mnie chłód i biel śniegu. Coś w głowie podpowiadało mi, że dawno nie widziałem tego białego puchu. Wyskoczyłem przez okno i wytarzałem się w nim. Leżałem tak przez chwilę aż kątem oka zauważyłem zbliżającą się staruszkę, gdy się odezwała już wiedziałem kim jest.
-O, widzę, że odpocząłeś. Świetnie, wysyłam cię na twoją pierwszą misję.
Usiadłem.
-Jaką misję?
–Bardzo prostą. Pewna wioska jest nielegalnym składem broni.  Bardzo zagraża naszemu królestwu. Wlecisz do środka, zabijesz wszystkich i wysadzisz wioskę w powietrze. Pamiętaj – nie ufaj nikomu, wszyscy to wrogowie.
-Kiedy zaczynam?
-Teraz.
Spojrzałem w górę. Obok nas lądował helikopter. Wszedłem do niego, wiedziałem co robić. Gdy byliśmy nad wioską skoczyłem ze spadochronem.  Później poszło gładko. Niedługo to miejsce było tylko pogorzeliskiem.  Wróciłem z powrotem. Otrzymałem jeszcze kilka podobnych zleceń, ale gdy je wykonywałem miałem coraz większe wątpliwości co do słuszności moich czynów. Widziałem coraz więcej wizji. Zacząłem podsłuchiwać rozmowy, byłem coraz bardziej podejrzliwy. W końcu dostałem zlecenie zniszczenia bazy wroga w górach. Gdy leciałem do celu mój umysł domagał się odpoczynku. Zdrzemnąłem się i zobaczyłem ciąg obrazów.
Pierwszą wizję po pojawieniu się tutaj. Dwóch wojskowych zabierało… mnie, pobitego i poszarpanego. W mojej głowie narodziło się wiele pytań. Kim jest moja rodzina? Czy coś im się stało? I najważniejsze… czy żyją? Kolejna wizja.
Przede mną stoi staruszka, której głos poznałbym na kilometr. Obok jest dwóch osiłków i ja przywiązany do krzesła.
-Spytam się jeszcze raz : będziesz zabijał?... Rozumiem.  Kontynuujcie.
Poczułem złość, ale postarałem się nie zakłócać wizji.
Kolejny obraz, w którym byłem ja, ale już po praniu mózgu. Zabijałem, a jakże.
Kolejnym była operacja… o ile tak to można nazwać. To było zbyt okropne wspomnienie, nie chcę tego pamiętać. Przynajmniej już wiem jak stałem się tym robotycznym czymś.
Starałem się zachować spokój, aby pilot nic nie wyczuł. Czekałem.  Gdy wylądowaliśmy strzeliłem mu w łeb. Wioska w górach była mi dziwnie znajoma. Wiedziałem, że zabijając pilota sprowadziłem na siebie wyrok, wiedziałem do czego oni są zdolni. Chciałem więc przez chwile… żyć szczęśliwie? Już nie pamiętam takiego życia, oni odebrali mi wszystko. Rozejrzałem się po wiosce. Nagle, w jednym z okien zauważyłem jego… twarz była bardzo znajoma. Gdy mnie zauważył pobiegł w moją stronę z okrzykiem ,,tata”… Nie wiedziałem co zrobić gdy wpadł mi w ramiona. Poczułem się bardzo dziwne… to był mój syn i o mały włos nie zniszczyłem go razem z wioską.
Spędziłem parę dni u rodziny, to były najpiękniejsze chwile w moim życiu. W tym czasie zrobiłem coś z ładunkami wybuchowymi, którymi miałem wysadzić 2 bazy ,,wroga”. Gdy byłem nad wojskową bazą popłakałem się. Wszedłem do środka, powiedziałem, że wykonałem zlecenie.
- Już nigdy nikogo nie skrzywdzicie, a mojej rodziny tym bardziej.
Poszedłem do składu broni. Wybuch było słychać parę kilometrów dalej. Wojsko już nikogo nie skrzywdziło.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.049 seconds, 8 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.killarneypopolsku.pun.pl www.bitwy-pokemon.pun.pl www.kohuni61.pun.pl www.w4tweaks.pun.pl www.ligowcy.pun.pl